- 1 kg mąki
- 8 żółtek, 3 białka
- 1 ½ szkl. cukru
- 3 łyżki kakao
- 1 pojemnik śmietany (200 ml)
- 3 łyżeczki sody
- 4 łyżeczki przypraw (2 cynamonu, 1 goździków, trochę gałki muszkatołowej, ½ łyżeczki kawy rozpuszczalnej, ½ łyżeczki pieprzu – ja biorę 2 łyżeczki przyprawy do pierników, 1 łyżeczkę kawy, ½ łyżeczki pieprzu i trochę cynamonu)-ja dałam przyprawę do pierników, nad czym jakże ubolewam i wsypałam łyżeczkę kawy rozpuszczalnej
- 1 kostka margaryny (250 g)
- 1 słoik miodu (400g)-dałam prawdziwy lipowy
Dzień przed pieczeniem:
Kakao
wymieszać z mąką w dużej misce, odstawić. Miód zagotować z przyprawą, włożyć masło, poczekać aż się rozpuści. W
śmietanie rozpuścić sodę-powinna podwoić swoją objętość po kilku minutach. Białka ubić na sztywno, dodać cukier,
ubijając, dodawać żółtka. Ubitą masę jajeczną wlewać do mąki i delikatnie
wymieszać, dodać miód i dalej mieszać. Na koniec dodać śmietanę z sodą.
Ciasto będzie dość rzadkie. Odstawić je przykryte w chłodne miejsce. W
ciągu 24 godzin zgęstnieje.
Następnego dnia ciasto
podsypać mąką, rozwałkować na grubość 4-5 mm wykrawać pierniczki. Mocno podsypywać maką. Pierniczki ułożyć w pewnej odległości od siebie, bo ładnie wyrastają.Piec
w temperaturze 180ºC przez 7-12 minut (w zależnosci od grubości i
wielkości, ja piekłam 7 minut). Jeśli mają być błyszczące, przed pieczeniem
posmarować roztrzepanym białkiem.
*
pierniczki są mięciutkie jak są ciepłe, potem lekko twardnieją, są
mięciutkie znowu po 2 tygodniach (czyli piec minimum 2 tygodnie przed
świętami); przechowywać w szczelnym pojemniku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz