piątek, 10 października 2014

Ptysie z bitą śmietaną


Któż z nas nie pamięta ich z dzieciństwa??? Na komuniach, weselach kiedyś  to była smakowa mega bajera. Pamiętam, że robili z tego jakieś łabędzie i  inne ptaki :) Mimo i tak zbyt bujnej wyobraźni ograniczyłam się tylko do zwykłych ptysiów. Łabędzie niestety nie dla mnie :) Te prezentowane na fotografiach były przygotowywane na wrześniowe urodziny znajomej panny A. i tak minął już ponad rok, a wpisu nie było. Dziś, robiąc porządki na laptopie natknęłam się na zdjęcia i nie mogłam sobie darować publikacji :)

Proporcje na około 21 ciastek:

 Ciasto:
  • 125 g masła
  • 1 szklanka wody
  • 1 szklanka mąki pszennej
  • 4 jajka
Nadzienie:
  • 500 ml śmietanki 30%
  • 3 łyżki amaretto
  • 3-4 łyżki cukru pudru
 Wodę zagotować z masłem. Wsypać mąkę i wyrabiać aż ciasto będzie jednolite i będzie odstawać od ścianek naczynia. Ostudzić-to ważne! Następnie kolejno dodawać jajka, po każdym dokładnie miksować. Masa będzie dosyć ciężka. Teraz kwestia kształtu...Można szprycować - dla mnie niestety to zbyt dużo pieszczot :) chociaż uważam, że moje wcale źle nie wyglądają - są efektem raczej średnio kontrolowanego nawrzucania ciasta- starałam się, aby masy było w miarę po równo. Jeżeli komuś ułatwi zrobienie takich ptysiów, to mogę dodać, że nakładając łyżką formowałam coś na wzór stożków - takich kilka warstw, z tym że podstawę robiłam zawsze o mniejszej średnicy - wtedy zdecydowanie miały lepszy kształt i ładniej się formowały w trakcie pieczenia. Z podanej porcji wychodzi około 21 ptysiów wielkości jak na zdjęciu. Należy pamiętać, aby nakładając ciasto robić duże odstępy, ponieważ ciastka bardzo rosną. Piec 20 min w piekarniku nagrzanym do 190 st.C  (można stopniowo zmniejszyć temperaturę do 180 st.C, aby nie okazały się surowe w środku). Ostudzić.
Śmietankę ubić z amaretto, następnie pod koniec dodać cukier. 
Każde ciastko przekroić na pół i przełożyć bitą śmietaną.






L.P

3 komentarze: