Dziś wpadam do mojej kuchni z czymś ekstra dobrym :D. Cudo testowane wielokrotnie na przeróżne okoliczności, dla mnie idealne. Robiłam już z ricotty, samego mascarpone, wyłącznie z tradycyjnego twarogu-w każdej wersji smakuje inaczej, a jednocześnie ma to coś...Jak dla mnie połączenie naszego sera z tym włoskim, w stosunku 50:50, wypada najlepiej. Z samego mascarpone albo ricotty jest delikatniejszy i jak to określił Pan A. - bardziej przypomina sernik na zimno. Ale on to najchętniej sponiewierzyłby to cudo rodzynkami. Tak to już jest z tradycjonalistami, dlatego tego specjału, dla takich, nie polecam na wyryw, bo po prostu na to ich nie wyrwiemy :p Tak czy inaczej jest czad, bo jest połączenie czekolady i sera. I jeszcze konfitury. Następnym razem będzie z musem malinowym. Koniecznie. Gdy będą maliny...
Inspiracja: Kwestia Smaku
Brownie:
- 65 g gorzkiej czekolady
- 40 g mąki
- 50 g cukru
- 65 g masła
- 1 jajko
Masa serowa:
- 500 g mascarpone
- 500 g sera mielonego trzykrotnie
- 3 łyżki mąki pszennej lub ziemniaczanej
- 1,5 szkl. cukru
- 5 jajek
- 1/3 szkl. śmietanki kremówki
- 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
Dodatkowo:
- Konfitura truskawkowo-rabarbarowa z rumem słodzona miodem
Brownie:
Piekarnik nagrzać do temperatury 175 st.C. Czekoladę połamać na kawałki i roztopić w kąpieli wodnej. Masło utrzeć z cukrem do puszystości, połączyć łyżką z ciepłą czekoladą, wsypać mąkę oraz dodać ubite na pianę jajko. Całość dokładnie wymieszać. Średnica tortownicy jakiej używałam wynosiła 25 cm. Sernik jest pieczony w kąpieli wodnej, dlatego musi być ona bardzo szczelna. Dno wyłożyć folią aluminiową, a końce zawinąć na obrzeża formy. Całość-od spodu raz jeszcze owinąć folią aluminiową. Masę brownies wyłożyć do tortownicy, wyrównać powierzchnię i wstawić do piekarnika na około 6 min.
Twaróg połączyć z mascarpone oraz mąką. Ucierać mikserem na małych obrotach do uzyskania gładkiej masy.Stopniowo dosypywać cukier, starając się nie napowietrzać. Następnie dodawać kolejno jajka, a na samym końcu zmiksować ze śmietanką i ekstraktem waniliowym.
Masę serową delikatnie wylać na podpieczone brownies, a na wierzchu ułożyć kleksy konfitury.
Tortownicę wstawić do większej formy, w którą następnie wlać wrzącą wodę-ja zalewam do około 2/3 wysokości obręczy tortownicy. Całość wstawić do piekarnika nagrzanego do 175 st.C i piec przez 15 min, a następnie zmniejszyć temperaturę do 120 st. C i tak piec na kolejne 90 minut. Po tym czasie pozostawić przez 15 min w zamkniętym piekarniku, a następnie wyjąć, całkowicie ostudzić i schłodzić.
Jaki ten sernik musi być kremowy! Mascarpone i kremówka, na spód czekolada, na wierzchu konfitura... Prawdziwe niebo w gębie. :)
OdpowiedzUsuńWyglada wspaniale,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńmmm i jak tu dbać o linię gdy serwują takie cuda:)
OdpowiedzUsuńDzień dobry, jestem zainteresowana współpracą z Pani blogiem, proszę o kontakt:) wspolpraca@armadeo.pl
OdpowiedzUsuń