wtorek, 25 grudnia 2012

Wesołych Świąt!!!


  • 1/2 miarki radości
  • szczypta pogody ducha
  • 1 kg serdeczności
  • 3 łyżki szczęścia
  • 2 łyżki wolnego czasu
Wszystko energicznie wymieszać i na gorąco serwować!



Pierwsze blogowe święta :))) Wszystkim życzę  spokojnych, rodzinnych, pełnych życzliwości Świąt Bożego Narodzenia, pysznego jedzenia, domu pełnego ludzi, mnóstwa prezentów oraz pogody ducha!

poniedziałek, 24 grudnia 2012

Śledzie po kaszubsku

Powiem tyle: fantastyczne :D Najlepsza wersja śledzia jaką jadłam do tej pory. Oczywiście zrobiłam ilościowo''kocią wersję'',  bo myślałam, że cudu nie będzie...




  • 2 filety śledziowe
  • 1 średnia cebula
  • olej
  • papryka słodka
  • sól
  • pieprz
  • szczypta cukru
  • pół szklanki octu
  • 0,7 szkl wody
  • ziele angielskie
  • liść laurowy
  • gorczyca
  • śliwki suszone

Filety namoczyć na noc w wodzie, a potem w mleku.
Do octu wlać wodę, dodać ziele angielskie, liść laurowy, pieprz, gorczycę. Zagotować.Ostudzić, a potem włożyć filety i pozostawić na 1,5 godziny. W tym czasie poszatkować w półkrążki cebulę.Olej ( w ilości potencjalnie pokrywającej później śledzie) rozgrzać na patelni, wrzucić cebulę i podsmażyć. Na koniec dodać koncentrat pomidorowy. Doprawić pieprzem, odrobiną cukru oraz słodką papryką. Pokrojone śliwki  dodać na samym końcu. Wyjąć filety, opłukać, pokroić wedle upodobań i wymieszać z cebulą. Ułożyć w słoiczku, odstawić w chłodne miejsce na 24 godziny.


Pierniki

Zrobiłam je w czwartek i zachomikowałam do puszki. Nieco za późno wzięłam się na piernikowanie, bo dziś są trochę twarde i muszą one doczekać swoich 2 tygodni. Cóż, poczekam...Gdy się piekły cała kuchnia pachniała goździkami, kardamonem...Część polukrowałam, część zostawiłam bez. Gdy zmiękną, to opowiem smakują. Na święta zrobiłam też swój pierwszy makowiec...Hmmm, ale on nie nadaje się do publikacji :p :p :p muszę jeszcze trochę popracować nad tym świątecznym wykwintem. Dobra, wracając do pierników-cytuję za Kaeru z MniamMniam:



  • 1 kg mąki
  • 8 żółtek, 3 białka
  • 1 ½ szkl. cukru
  • 3 łyżki kakao
  • 1 pojemnik śmietany (200 ml)
  • 3 łyżeczki sody
  • 4 łyżeczki przypraw (2 cynamonu, 1 goździków, trochę gałki muszkatołowej, ½ łyżeczki kawy rozpuszczalnej, ½ łyżeczki pieprzu – ja biorę 2 łyżeczki przyprawy do pierników, 1 łyżeczkę kawy, ½ łyżeczki pieprzu i trochę cynamonu)-ja dałam przyprawę do pierników, nad czym jakże ubolewam i wsypałam łyżeczkę kawy rozpuszczalnej
  • 1 kostka margaryny (250 g)
  • 1 słoik miodu (400g)-dałam prawdziwy lipowy


Dzień przed pieczeniem:
Kakao wymieszać z mąką w dużej misce, odstawić. Miód zagotować z przyprawą, włożyć masło, poczekać aż się rozpuści. W śmietanie rozpuścić sodę-powinna podwoić swoją objętość po kilku minutach. Białka ubić na sztywno, dodać cukier, ubijając, dodawać żółtka. Ubitą  masę jajeczną wlewać do mąki i delikatnie wymieszać, dodać miód i dalej mieszać. Na koniec dodać śmietanę z sodą. Ciasto będzie dość rzadkie. Odstawić je przykryte w chłodne miejsce. W ciągu 24 godzin zgęstnieje.
 Następnego dnia ciasto podsypać mąką, rozwałkować na grubość 4-5 mm wykrawać pierniczki. Mocno podsypywać maką. Pierniczki ułożyć w pewnej odległości od siebie, bo ładnie wyrastają.Piec w temperaturze 180ºC przez 7-12 minut (w zależnosci od grubości i wielkości, ja piekłam 7 minut). Jeśli mają być błyszczące, przed pieczeniem posmarować roztrzepanym białkiem.

* pierniczki są mięciutkie jak są ciepłe, potem lekko twardnieją, są mięciutkie znowu po 2 tygodniach (czyli piec minimum 2 tygodnie przed świętami); przechowywać w szczelnym pojemniku